Robiąc porządki na strychu znalazłam skrzynkę, starą, z lat kiedy jeździłam na wycieczki nad Solinę. Wypalana, zniszczona, tak mnie naszło żeby dać jej nowe życie. Pobawiłam się z folia aluminiową, pastami, patynami i mgiełkami, efekt wyszedł nawet ciekawy. Teraz znajdzie swoje miejsce w sypialni :).
Pozdrawiam wszystkich.
Ostatnio rodzinka się powiększyła, maluchy rosną w oczach.