W życiu tak naprawdę liczy się czas, jaki poświęcimy dla naszych przyjaciół, miłości i pasji, którą kochamy, bo reszta tego surowca to codzienna monotonia.
Druga Martuś się maluje, trochę inna niż ta bo serwetki brakło. Pokusiłam się o wypróbowanie Twojego sposobu cieniowania ze szmatką , fajne efekty można uzyskać. Buziaki:)
fenomenalna...podziwiam i podziwiam...cudo:)
OdpowiedzUsuńdzięki Iza, już niebawem coś razem zmalujemy:)
UsuńTe różyczki są wprost wymarzone, by butelkę w ten sposób ozdobić! Aż mi się zachciało , jak by co, to będzie na ciebie :)
OdpowiedzUsuńTak masz rację serwetka jest boska,. Niech Ci się chce i często :)
UsuńTE różyczki są tak lubiane jak pewien szablon...;)
OdpowiedzUsuńZ takiej butli nawet zwykły Picolo smakowałby jak ambrozja! :D
Picolo , to wieki temu piłam. Różyczki faktycznie lubiane:)
UsuńButelka mnie zachwyciła! , bo wygląda niesamowicie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńGosia, świetna butla z TYMI różyczkami !
OdpowiedzUsuńA druga gdzie?????? :)
Druga Martuś się maluje, trochę inna niż ta bo serwetki brakło. Pokusiłam się o wypróbowanie Twojego sposobu cieniowania ze szmatką , fajne efekty można uzyskać. Buziaki:)
UsuńPiękna :)))Ty to zdolna jesteś Gosiu:)niesamowicie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko, czy ja wiem czy zdolna. Wiele chcę się jeszcze nauczyć. np. tak pięknie haftować , wyszywać....:)
Usuńgenialny pomysł!
OdpowiedzUsuńZwykła butelka wina nabrała niezwykłego charakteru, na ślub - super!
Dzięki Dorota, czasem fajnie zwykłym przedmiotom nadać niebanalnego charakteru :)
Usuń