.

Ostatnio miałam twórcze spotkanie z Martusią, czas miło i szybko zleciał. 
 Martusia oddała się całym sercem malowaniu skrzyni na biało a ja modziłam coś przy chustecznikach pod jej bacznym okiem :). 
Krótka relacja, jak dokończę chusteczniki ,
wtedy pokaże w całej okazałości :).
Jeszce jeden mam do skończenia a kolejny w planach. 
 


 
 
 














